Black Mirror: mroczna wizja przyszłości.

Niezwykła i mroczna antologia przyszłości.

Antologia?! A gdzie postaci, do których widz się przywiązuje? 

Black Mirror to serial psychologiczny o tym jak ludzie nie radzą sobie z technologią i jak źle ja wykorzystują. Brytyjski serial wykupiony przez platformę netflix to nie jest pozycja na jeden wieczór. Prze to, że nie mamy tutaj do czynienia z jedną rozwijającą się historią tylko w każdym odcinku mamy zupełnie inną fabułę serial możemy sobie spokojnie dozować przez kilka dni a nawet tygodni. Obserwując fenomen tego serialu, zastanawiam się dlaczego tak rzadko twórcy sięgają po formę antologii.

Fenomen.

Zaczynając seans nie spodziewałam się, że serial wywrze na mnie tak duże wrażenie. Produkcja jest doskonała. Skąd tak daleko idący wniosek? Ponieważ każda z historii jest jakaś. Nie ma słabych i nudnych momentów. Może niektóre odcinki są mniej interesujące niż  pozostałe ale to nadal nie zmienia faktu, że serial jest fenomenalny. Dobrze napisany scenariusz, idealnie dobrana obsada, oryginalne i nie wymuszone dialogi i świetnie napisane postaci. Podziwiam twórców, że w tak krótkim czasie, jakim jest trwanie jednego odcinak potrafią przedstawić historię, która jest poprowadzona bardzo sprawnie. Zawsze z inną obsadą, na inny temat, ale zawsze na wysokim poziomie.

Psychologiczny aspekt

Każdy z odcinków niesie ze sobą lawinę pytań i wątpliwości co do naszej przyszłości w tym skomputeryzowanym świecie. Serial obnaża wszystkie nasze słabe punkty. Pokazuje jak sprzęty zaczynają nad nami dominować. W Black Mirror padaja pytania o moralność, sprawiedliwość i poczucie własnej wartości. Serial to zabawa ale z bólem, potem i łzami.

Skąd pomysł ?

W jednym z  wywiadów twórca serialu, Charlie Brooker został zapytany o to skąd pomysł na tak mroczne przedstawienie przyszłości. Scenarzysta odpowiedział:

Bóg raczy wiedzieć skąd przychodzą pomysły. Zwykle myślisz o jednej rzeczy, gdy nagle zupełnie od niej oderwana pojawia się inna myśl, która uderza w tą pierwszą tworząc coś nowego. Ty jesteś tylko widzem.

Osobiście tez nie mam pojęcia, ale jestem pełna podziwu i z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony tego przerażającego ale jak dobrego serialu.